Nie tak miały potoczyć się wczorajsze Northen Derby. Manchester United pomimo dłuższego prowadzenia na swoim boisku podzielił punkty z drużyną Liverpoolu.
Sytuacja na boisku była od początku bardzo stabilna. Obie drużyny mocno pracowały zarówno w środku pola jak i w obronie. Skutkiem tego wiele akcji nie dochodziło do bramek i jeszcze w 35 minucie meczu zarówno gospodarze jak i goście mieli zaledwie po jednym strzale oddanym na bramkę.
Minutę później bardzo trzeźwe podanie w środek pola bramkowego do Rashforda otworzyło wynik dla gospodarzy na 1:0. Sytuacja na boisku zmieniła się i mecz przyśpieszył w pierwszej połowie.
Druga połowa przebiegała od samego początku tak jak pierwsza. Goście nie naciskali a Czerwone Diabły także stabilizowały swoją sytuację dobrą obroną i sprawnym środkiem pola.
Spotkanie zostało uśpione i ten fakt postanowili wykorzystać goście Czerwonych Diabłów. Liverpool w bardzo prostej akcji przedostał się do pola bramkowego Manchesteru i Lalana wykorzystał nieuwagę obrońców zdobywając bramkę. Spotkanie w ostatnich minutach znów nabrało rumieńców jednak wynik podzielił punkty po obu stronach…